5 gier planszowych, które uratują deszczowy dzień w górach!

Właśnie rozpocząłeś rodzinny pobyt w górach i sprawdza się Twój najgorszy pogodowy scenariusz - rozpadało się, a na dodatek w tle słychać pierwsze grzmoty. To oznacza, że wszystkie plany związane z górskimi wędrówkami muszą poczekać, a to wcale nie nastraja Cię pozytywnie. Nie martw się! Jeśli tylko spakujesz do plecaka kilka planszówek, czas spędzony w apartamentach zapowiada się równie ekscytująco! Rozłóż planszę, rozdaj karty i zaproś do wspólnej zabawy swoich towarzyszy. W co zagramy na wyjeździe?

Dobble

Poręczne pudełko i okrągłe karty z umieszczonymi na nich rysunkami - tak w skrócie możemy opisać “Dobble”. Jest to gra polecana zarówno dzieciom, jak i dorosłym. Refleks i pamięć warto ćwiczyć w każdym wieku, a w tej grze to liczy się najbardziej.

Sporą zaletą jest jej kompaktowość, dlatego sprawdzi się u osób, którym wciąż brakuje miejsca w walizce. Co więcej, dla fanów Harrego Pottera czy Gwiezdnych Wojen “Dobble” przygotowało odrębną wersję, gdzie karty bazują wyłącznie na bohaterach fantastycznych.

5 sekund i 5 sekund Junior

Zanim zaczniemy pełną humoru rozgrywkę, musimy przygotować planszę, posegregować karty i wytężyć umysł. Podczas każdej kolejki, gracz musi udzielić odpowiedzi na dane pytanie w ciągu 5 sekund!

Wbrew pozorom nie jest to łatwe zadanie i wymaga skupienia, którego nie ułatwia “tykająca” klepsydra. Trzeba wykazać się sprytem, fantazją i kreatywnością, bo nawet najłatwiejsze pytania czasem mogą wybić z rytmu! Rywalizację w połączeniu z salwami śmiechu - to właśnie zagwarantuje Wam gra “5 sekund”.

Kalambury

Kalambury to gra dla dużych i małych, bo wszystko zależy od trudności haseł, które przyjdzie nam zgadywać. Na tym właśnie opiera się idea gry - pokazujesz hasło, a zadaniem przeciwników jest odczytanie Twoich wysiłków.

Możemy skorzystać z planszowych kalambur lub sami przygotować kartki z zapisanymi hasłami, podzielonymi na takie kategorie jak: zwierzęta, postaci z bajek czy bardziej zaawansowane: powiedzenia, a nawet tytuły filmów. Potem pozostaje Wam poukładać stosy według przyjętych wariantów i cierpliwie czekać na rozwój wydarzeń.

Kalambury zna zapewne większość, ale już nie każdemu zaświta pomysł o zorganizowaniu takiej “zgaduj zgaduli” na wycieczce. Ty już wiesz, że warto, więc nie zapomnij o tym, przy okazji najbliższego wyjazdu w góry!

Labirynt

Wyobraź sobie, że nagle znalazłeś się w krętym labiryncie, gdzie szukasz tajemniczych istot i zaczarowanych przedmiotów. Po chwili okazuje się, że nie jesteś tu sam - inni mają podobne zadanie. Wkrada się więc odrobina ekscytacji, ale i niepokoju. Czy jesteś gotowy na te emocje? Mamy nadzieję, że tak, bo “Labirynt” to nazwa kolejnej planszówki, która przyda się w trakcie deszczowej aury w górach.

Gra łączy w sobie elementy logiczne i strategiczne, ponieważ rywalizacja rozgrywa się nie tylko na planszy, ale w głowie graczy. Każdy zawodnik musi tak przesuwać ścieżki labiryntu, aby dotrzeć do wyznaczonych punktów. Niestety jeden nieodpowiedni ruch wystarczy, aby przeciwnik wykorzystał to na swoją korzyść. Ważne jest zatem baczne obserwowanie decyzji współzawodników i próba odczytywania ich zamiarów. Czy uda nam się ich przechytrzyć? Rozpocznij pierwszą partię “Labiryntu” i przekonaj się sam!

Kurza stopa!

Ilustrowana rysunkami Andrzeja Mleczki “Kurza stopa” to już ostatnia gra, którą chcemy Wam zarekomendować. Żeby jednak nie zdradzać całej fabuły, nakreślimy jedynie podstawowe zasady. Zabawa opiera się na obrazkowych, dwustronnych kartonikach, gdzie po jednej stronie znajduje się kwoka z zawiniętym obok robakiem, a po drugiej grupa innych, poskręcanych dżdżownic.

Gra polega na odsłanianiu kolejnych kart ze stosu i wyszukaniu podobnego kształtu robaka na obu kartach. Sytuacja komplikuje się, gdy żaden z odkrywanych kartoników nie pasuje do tego znajdującego się na wierzchu stosu. Czasem do gry wchodzi też tytułowa “kurza stopa”, a wtedy to już strach się bać naszego przeciwnika! Jeśli ta karta znajdzie się w jego rękach, nam pozostaje tylko robić dobrą minę do złej gry.

Podczas tej rozgrywki zawodnicy muszą wykazać się nie tylko refleksem i błyskawicznym zapamiętywaniem elementów, ale i zwinnością. Możemy określić ją mianem gry familijnej - jak sam autor zaznaczył, wiek graczy zawiera się w przedziale od 6 do 106 lat! Sama rozgrywka też nie jest czasochłonna, bo trwa co najwyżej 20 minut. Uprzedzamy jednak, że gra jest tak wciągająca, że na pierwszej rundzie z pewnością się nie skończy!

Do udanej zabawy potrzebna jest nie tylko dobra gra, ale też doborowe towarzystwo i kawałek wolnej przestrzeni - a tej na pewno nie zabraknie Wam w naszych ekskluzywnych apartamentach Dream Apart!